optymistka
komentarze
Wpis który komentujesz:

Juz wrocilam do dom...ale bez sensu taki pal , komary gryza ...a w Szwecji ani upalow ani komarow...wczoraj nic nie pisalam , bo nie mialam czasu...ale wczorajszy dzien byl nafajnieszym dniem , jaki spedzilam w Szwecji.Bylam w Sztokholmie wlasciwie spedzilam tam prawie caly dzien od 9:00 do 17:00....rano pochodzilysmyz kuzynka po starym miescie...zrobilam kilka zdjec,potem zjadlysmy drugie sniadanie....kupilymy sobie ogromne kanapki....po nich do konca dnia nie bylam glodna...no a ok. godz. 11:00 poszlysmy do Moderna muset.....no i to bylo najwspanialsze w ciagu calego mojego pobytu w Szwecji....gdybym mogla spedzilabym w tym muzeum caly dzien....niesamowite wrazenie kiedy ogladasie obrqz sojego ulubionego malarza, o ktorym sie czytalo.....dokladnie gladalo i analizowalo jego dziela.....podziwialo sie jego wyobraznie.....tak widzialam obraz Salvadora Dali, kiedy go zobaczylam przeszyl mnie dreszczyk emocji.....widzialam mnowstwo wspanialych obrazow.....malarzy ktorych bardzo lubie....bylo tam kilka obrazow Picassa, kilka Miro,kilka Andiego Warhola, Paula Klee, Chagala, moj ulubiony obraz Magritta,zawsze kiedy ogladalam go na ilustracjach zastanawialamsie gdzie moze znajdowac sie ten obraz , a tu takie zaskoczenie akurat w Sztokholmie.....byl tez obraz Barnetta Newmana, Polokano i wiele wiele innnych.....jeden z malarzy o ktorym nigdy nie slyszalam bardzo mi sie spodobal...Willy Cole....malowal zelazka:,0),0),0),0),0),0),0),0),0)...na pewno dobrze bysmy sie dogadali.....:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)Obrazy......szczegolnie surrealistyczne , no i w ogole wspolczesne.....bardzo czesto ukazuja prawdziwe ja malarza.....to co czul , kim byl......co przezyl....dla mnie to jest wspaniale......np. jedna z malarek malowala i rzezbila glownie dzieci . p. bite przez matke, duszone przez matke, topione przez matke....od razu wiadomo , ze chyba cos musialo byc nie tak z jej dziecinstwem ,a moze z nia sama, moze to ona byla ta matka....innny malarz namalowal kilka obrazow z wiszacymi ludzmi.....kiedy zobaczylam te orazy mialam ochote rozplakac sie.....okropne to bylo...zobaczyc to przed czym tak naprawde uciekam.......co ciagle wraca.....ciekawe jak ja wtedy wygladalam....chyba tez powinnam malowac takie obrazy...wlasciwie to maluje,.....ale nigdy nie pozwalam tak do konca na namlowanie tego co naprawde czuje....zawsze jakos musze to zaszyfrowac........a ten malarz , ktory namalowal tamte obrazy tez byl samobojca??...ciekawe......niektore obrazy byly naprawde przerazajace...az trudno uwierzyc , ze ktos moze miec tak okropna wyobraznie....jak mozna wyobrazac sobie takie rzeczy......naprawde zaluje , ze nie moglam tam spedzic calego dnia i zatrzymac sie przed kazdym obrazem na pare minut.....popatrzec dokladnie...zastanowic sie.....zatrzymac w pamieci........ciekawe...dzieki tym obrazom mozna popatrzec na swiat w zupelnie odmienny sposob niz zazwyczaj.....popatrzec oczami autora.......
Po wizycie w muzeum...poszlysmy na zakupy ,a potem spotkalysmy sie z moim wujkiem....zjedlismy cos....n a pozniej wrocilismy do domu...potem poszlam do swiatyni...pozegnac ie....spakowalam sie...no a dzisiaj podrozowalam......no i w koncu jestem w domu...z czego wcale sie nie ciesze......te tabletki sa do d....wiec teraz bede brala inne...ciekawe czy cos zmienia.....pewnie....zebym czula sie inaczej musialabym zapomniec o tamtym......

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
usa | 2007.05.15 15:50:20
Best Site! buy phentermine